Jak Wam się podobało? Osobiście jestem pod ogromnym wrażeniem :)
Moje serce do tej pory wali jak szalone. Nie wierzę, że odcinek, do którego byłam nastawiona dość sceptycznie wyszedł tak genialnie. Ukłony dla Gatissa i Moffata. No i całej obsady, bo to było FENOMENALNE. :D
Taka uwaga na marginesie, ale nie mogę się powstrzymać: rozumiem, że Benedict, Martin, Mark itd. pięknie zagrali swoje role w materiałach promocyjnych, w końcu są aktorami. Ale że Moffatowi udało się po raz kolejny po mistrzowsku strollować wszystkich, to naprawdę powinno zostać nagrodzone jakimś Globem czy inną BAFTĄ :-)
Uwielbiam, kiedy twórcy "Sherlocka" bawią się opowieścią, nawiązaniami i aluzjami, a tu jeszcze dołożyli zabawę planami czasowymi. Rzeczywiście, robi wrażenie.
Chyba za duzo doctora who i uodpornienie na troling moffata :p nie dalam sie strolowac
Też byłam sceptycznie do tego odcinka, myślałam że specjalnie umiescili akcję w czasach wiktoriańskich żeby nie ruszyć akcji naprzód, tylko zrobić przyjemny odcinek specjalny, jako przerywnik w czasie miliona lat czekania na 4 sezon. Wprawdzie akcja nie ruszyła bardzo naprzód (może poza tym że wiemy że Moriarty nie żyje - przynajmniej tak zrozumiałam, ale nie wiem czy dobrze bo mi się stream zacinał i trochę przeskakiwało), ale odcinek świetny, sprawił tylko źe jeszcze bardziej tęsknie za tym serialem.
Moriarty nie żyje, ale wrócił. A we wszystko zamieszana jest kobieta (kobiety?). Czyżby wielki come back Irene Adler?
Tak, to też możliwe, zwłaszcza że wielokrotnie podkreślana jest jej wybitna umysłowość. W końcu mogła odgadnąć, że Sherlock wróci i zakręcić się wokół Johna, żeby ten moment jej nie umknął :-) Ale: czy wówczas decydowałaby się na ciążę? To wygląda na autentyczną chęć założenia rodziny... Co prawda przy feministycznym zacięciu odcinka mogłoby to iść w kierunku: młoda matka także może być mózgiem międzynarodowej grupy przestępczej :-) Mogłoby to też tłumaczyć, dlaczego Mary jest zaledwie kilkakrotnie wspominana w opowieściach Doyle'a: o takiej żonie nie nikt nie chciałby pisać...
Lubię postać Irene Adler i chciałabym, żeby powróciła (i mam wrażenie, że Sherlock też chciałby ponownie się z nią zmierzyć...). Nawet gdyby miało się okazać, że to nie sama Irene, a cała grupa kobiet (w tym niedoszła narzeczona) stanowi trzon organizacji prowadzącej interesy po śmierci Moriarty'ego.
Najlepsze jest to, że zawsze fani spędzają czas na rozkładaniu odcinków na czynniki pierwsze, a tu praktycznie dostaliśmy ogromny plac zabaw. Genialne. Ulubione sceny ?
Tak, zdecydowanie te dwie sceny były jednymi z najlepszych : ) dorzuciłabym jeszcze wypytywanie się wiktoriańskiego Johna o tego w "tym drugim świecie" i końcową scenę rozmowy przy kominku.
Prawda, jednak dla mnie mistrzostwem były te zmiany pomiędzy dwoma, można to tak nazwać "światami". Nie wiem czemu, od razu skojarzyło mi się z Incepcją Nolana.
Mi się podobała chwila gdy John mówi Sherlockowi, że zauważył zdjęcie Irene w zegarku a także rozmowa gdy Watson pyta Holmesa dlaczego jest sam ;) Czekam z niecierpliwością aż zobaczę SH w wersji polskiej, abym mogła go rozgryźć...
A wszystko kulminuje fakt, że ta rozmowa działa się w mind palace Sherlocka, dzięki czemu nabiera zupełnie nowego znaczenia. Ogólnie wiedząc, że pierwsza część dzieje się w umyśle Sherlocka, a potem kolejna w jego śnie/ koszmarze sprawia, że można oglądać kilkanaście razy i wciąż znajdować nowe interpretacje i symbole :)
Świetna pani Hudson, która przestała mówić.Wspaniała zabawa, można oglądać do upojenia.
wersja wiktoriańska zapoznania się Watsona i Sherlocka, te przejścia pomiędzy współczesnością i przeszłością oraz sposób opowiadania strzelaniny
Ja tez czekam na napisy. Zanim ja sobie to w glowie przetłumacze to nowy sezon bedzie emitowany XD
Dzisiaj podobno mają się ukazać polskie napisy z tego co widzę na grupie Sherlock Polska na facebooku, także już się nie mogę doczekac!
tez sie podlaczam, gdzie obejrzec w necie? najlepiej bez napisow aa i internet mam slaby w domu :( tak sobie czytam wasze opinie i az nie chce mi sie czekac do srody jak wroce do UK, chce ogladac juz! :)
Jasne, że NIE! Tam są same spoilery z trzech sezonów. Już na początku jest 2-minutowa jazda po najważniejszych wydarzeniach z serialu. Nie psuj sobie tego świetnego serialu.
Myślę, że ciężko by się oglądało, jest bardzo dużo nawiązań, niedopowiedzeń, wrzucenie widza w sam środek akcji. Nie jest kręcone z myślą o ludziach, którzy nie oglądali
Nie da się pojąć geniuszu i szaleństwa zarówno Sherlocka jak i Moriartiego, nie oglądając wszystkich odcinków przed tym konkretnym.
Czekajcie,czekajcie,chodzi wam o wersję kinową??Myślałam że będzie 9 stycznia na BBC Brit...Prosze,powiedzcie że nie przegapiłam D:
Podejrzewam, że większość z nas oglądała stream BBC One (wczoraj była premiera w UK). W Polsce wersja kinowa jest 8 stycznia :)
Wskazówką było to, że o Watsonie mówiono, jakoby wrócił z Afganistanu. Jest także moment w którym Mycroft porównuje coś do "wirusa w danych". Jeżeli jest więcej takich smaczków to można je tu wypisać.
Na początku Sherlock mówi coś w stylu ''Jak on przeżył?'' i John go poprawia. Przy rozmowie z Mycroftem gdy ten mówi o tym wirusie to już było oczywiste, poza tym użycie światła w tej scenie miało znaczenie, od razu skojarzyło mi się z jakąś wizją. Muszę obejrzeć jeszcze raz, łatwiej wyłapać takie smaczki.