Shameless - Niepokorni (2011-2021)
Shameless - Niepokorni: Sezon 10 Shameless - Niepokorni sezon 10, odcinek 12
odcinek Shameless - Niepokorni (2011-2021)

Gallavich!

46m
8,6 158
ocen
8,6 10 1 158
Shameless Niepokorni
powrót do forum s10e12

WOW. Jak na razie chyba najlepszy finał sezonu! Wesele naprawdę mnie urzekło. V i Kevin rozwalili system, Frank to była prześmieszna tragedia, ale te łzy w oczach na ślubie (najlepszej scenie odcinka). Niektóre elementy po prostu mnie zabiły. Carl niestety pewnie skończy z tą (bardzo niemiły synonim kobiety do towarzystwa). Za to aktorce trzeba przyznać, doskonale zagrała swoją rolę, nienawidzę Julii z całego serca. Cieszę się z poprowadzenia wątku Lipa. Debbie też znalazła sobie dobrą laskę (choć dalej nie mogę znieść, że zrobili z niej les). Liam nie wkurzał mnie za bardzo. A Ian i Mickey... odwalili furorę. Scena z "Perfect" była jedyna w swoim rodzaju, ale nie powiem, że reszta była gorsza. Szkoda tylko, że Fiona nie wróciła choć na chwilę...

Podsumowując cały sezon... Jeśli zignorujemy wszystkie wstawki polityczne to uważam go za jeden z lepszych. Wątki Gallavicha, Lipa, Kevina, Franka i Debbie były świetne. Naprawdę przyjemnie mi się je oglądało. Ten sezon naprawdę wrócił według mnie na poziom szóstego, może bez tego samego klimatu, ale jednak.

Co do 11, ostatniego, myślę, że zakończy się śmiercią Franka. Poza tym Gallavich dalej będzie się mierzył z Terrym, Carl będzie rozwijał swój związek z Julią, a Lip spróbuje ogarnąć dom z Tammy (?).

A wy co sądzicie?

ocenił(a) serial na 10
AlyWosk

W końcu udało mi się obejrzeć ostatni odcinek z napisami,także mogę się wypowiedzieć .Ogólnie cały sezon na plus, mimo braku Fiony ,a może dzięki temu .Co na plus zdecydowanie na pierwszym planie gallavich kradło każdą scenę, świetnie zwłaszcza dlatego że wątek Iana sezonach to było jakieś nieporozumienie.O dziwo Debbie nie irytowała aż tak, sceny z nią były ciekawe.W ostatnim odcinku wogóle dała radę, scalając całą rodziną żeby ślub brata mógł się odbyć.Sandy-mandy fajna postać i wkońcu pasująca do Debbie.
no
Co najbardziej mi się nie podobało , to całkowite pomijanie liana przez rodzeństwo.Przez cały sezon młody mierzył się że wszystkim sam i wszyscy mieli go w dupie, nawet jak mieli go ze szkoły wyrzucić.Lip który nie chce się wyprowadzić nie dlatego że powinien się zająć 10latkiem(choć tak naprawdę Carlem też bo nieletni)ale bo nie ma wsparcia AA.paranoja
Kolejny minus to całkowity spieprzony wątek Carla, pamiętam jak sceny z tym gówniarzem kradły cały show, ale kiedy to było.Teraz scenarzyści wogole nie mają chyba na niego pomysłu, co zaczną jakiś pomysł to zaraz porzucają. Szkoda
Sceny z Lipem spoko, tylko między nim a Tami nic nie ma żadnej chemii żadnego uczucia.Miałam cichą nadzieję że na ślubie zjawi się Mandy no ale zjawiła się tylko lesbijka Sandy.
Ostatni sezon może się dla gallavich skończyć tragicznie, reszty jestem ciekawa.

ocenił(a) serial na 9
Aurora_8

Dla mnie Debbie zawsze była dziwna w relacjach z facetami i nie robią z niej les od pocztą tku widać że jest zdesperowany być jak inni a faceci ją interesują jako kumple. Do M. miała, platoniczne zauroczenie czy poza skupienie się na stracie dziewictwa myślała o ich wyglądzie?, nie. Co do Franka było dość dobrze, Carl odwala numery i jest starym Carlem oraz nie bardzo mają na niego pomysł. Wprowadzenie Candy po braku Mandy jest świetne. Kevin i Vi całkiem fajnie, śmiesznie, różnorodne a na końcu do krótkich skondensowanych wątków dali miłe zakończenie. Gallavich wymiata kapitalne, ucieszył mnie jak Mick w końcu ogarnął Ian'a (zawsze mnie to wkurzało Ian jest egoistką którego klepie się po głowie oraz myśli jednostronnie, jest pseudo genialny a Mick to złe gówno takie z niego robią to okropne). Wątek więzienia był śmieszny i słodki. Terry dobrze że był śmieszny i pasywno agresywny oraz zdesperowany a nie brutalny (pokazali neandertalską dojrzałość jego relacji z synem, uważam że on zrobił postępy z mieszkania gellvich 'a że sobą śmieje się dobrotliwie dopiero gdy chodzi o ślub jest jak 5cioletni dzieciak z fochem a nie brutalne. Za pokazanie jego wiarygodne ewolucji emocjonalnej szacun. Takiego brutalna i homofobia można do pewnego stopnia nawrócić, tu jest to fajnie pokazane. Genialne jest też podejście Makhelo do tego nie boi się go i pozostaje sobą, robi zemstę na fochy ojca w swoim stylu. Tammi mnie denerwuje ale rozumiem wychowali ją w przekonani że jest królową i ma rację a facetowi może wszystko zaplanować, a do tego nie rozumie życia w domu Lipa. Moment ślubu wymiata i to oczywiste że będzie problem z Terry'm.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones