Widać Michael Mann miał słabość do Milesa, skoro obsadził go w epizodzie CS i MV. No i Miles sobie poradził, wprawdzie w Crime Story tylko gra jakiś utwór z "Tutu" na scenie przez chwilę, później schodzi, jednak w Miami Vice ma już większą rolę małomównego lecz dającego się lubić alfonsa Ivory Jones'a. Miles w...
zwieksza ilosc neuroprzekaznikow w mozgu na rowni z picasso;
polecam electric period, lata 1968-72 : live at filmore east lczy live at filmore west to moze najwieksza muzyka wszechczasow...
Uwielbiam go! Lepszego kompozytora muzycznego nie było i (prawdopodobnie) nie będzie! (oczywiście to tylko moja subiektywna opinia :). Genialny i bardzo orginalny muzyk, który wywiódł Jazz w rejony, których żadni inni muzycy Jazzowi wcześniej nie odwiedzali... Grał z najlepszymi- chociażby z Charlie Parkerem (który był...
więcejWszyscy się nim zachwycają, jaki to on niesamowity i najlepszy. A ja odnoszę wrażenie, że najbardziej podniecają się Milesem ci, co z jazzem niewiele mieli do czynienia. Oczywiście, był świetnym muzykiem i wyraźnie odcisnął swój ślad w jazzie, ale ja wolę Mingusa, Dolhy'ego, Parkera, Gillespiego, Evansa, czy Monka.