Skąd decyzja, by ekranową Julkę, w której rolę w pierwszej części wcieliła się Hanna Hryniewicka zastąpić Polą Król?
Rozstanie z Hanią było niezwykle trudną decyzją, ale wynikało z prozaicznego powodu - ona po prostu bardzo urosła. Wyglądała raczej jak studentka i nikt na pewno, by nie uwierzył, że ma 13 lat. Zrozumiałam, że mogłabym z nią zrobić film o młodej kobiecie, a nie o dziewczynce. Pisząc scenariusz, cały czas miałam w głowie Hanię i Kubę Janotę-Bzowskiego. Dopiero na etapie prób zrozumiałam, że ona jest do tej roli zbyt dorosła i to się nie uda. Bardzo pomogła nam wtedy reżyserka obsady Julia Popławska, która przekonywała, że w Trójmieście jest dziewczynka, którą warto byłoby do tej roli zobaczyć. To była Pola. Czułam, że mamy niewielkie szanse na znalezienie kogoś równie dobrego jak Hania, ale na szczęście się udało.