Wszystkie były pozytywne tylko z tego powodu, że kobiety są głównymi protagonistkami. Żarty czyli coś co najbardziej interesuje miłośników komedii są słabe i niczym się nie różnią od poprzednich amerykańskich komedii. Tak wynika z recenzji. Wulgaryzm, prymitywizm etc. Mam rozumieć że dzisiaj nie ważna jest fabuła, ważne jest to czy kobiety są głównymi bohaterkami. Niech ta wojna światowa już przyjdzie, mam dość tego świata.
Nie poddawajmy się! Po co ma przyjść wojna światowa jeżeli zamiast jej mogą przyjść ludzie, którzy mają rozum i pozmieniają rzeczy na faktycznie lepsze, a nie propagandowo-poprawne.
To jest właśnie ta wspaniała widownia, która broni swojego dzieła i swojej prymitywnej rozrywki.
bardzo słaba wymówka... równie dobrze ktoś może dać Atomówkom 1/10 bo kreskówka promuje przemoc (w końcu wystarczy obejrzeć samo intro nic tylko przemoc pokazuje) albo dać 1/10 kreskówce "Porwanie Baltazara Gąbki" bo słaba animacja oraz same dialogi mocna się zestarzały (w końcu co z tego, że ta kreskówka ma prawie 40 lat? teraz wygląda słabo więc tak powinno się ją oceniać).
Naprawdę co to za czasy gdzie ludzie nie mogą odpuścić? Nie zachęcił cię trailer nie oglądaj filmu, zapomnij o nim, zamiast sztucznego zaniżania/zawyżania oceny. A tak przyznałaś się, że X filmów oceniasz bez oglądania przez co wszystkie twoje oceny na twojej stronie są niemiarodajne.
Nie,nie można sobie odpuścić jeśli wtykają mi w oczy przed seansem takie gówno i reklamują jako świetną rozrywkę. Samo oglądanie trailera wywołało we mnie maksymalną żenadę poziomem tego "filmu". Gdyby można było wystawić mu więcej jedynek, chętnie zrobiłabym to w liczbie mnogiej.
A potem niech ludzie się dziwią dlaczego jakiś film ma za miską lub za wysoką ocenę.
Nawet jak po recenzjach dowiedziałem się jakim gównem jest "Ukryte piękno" to nawet wtedy nie dałem żadnej oceny tylko stwierdziłem, że nie obejrzę tego filmidła i tyle.
Zrobiłam to tylko jeden raz, wyjątkowo,o czym wspomniałam, dlatego aż o tym napisałam. W tym jedynym wypadku mogę śmiało wystawić 1. Unikam złych filmów, albo filmów o tematyce, która mnie nie interesuje,ale zostałam tym debilizmem zaatakowana w kinie przed seansem,no i chciałam wyrazić,co myślę o tego typu"dziełach".
"Śmiało byś mogła powiedzieć", gdybyś teraz film obejrzała i utwierdziła się w przekonaniu.
W tym przypadku akurat całość lepsza od zwiastuna. Ale pewnie mam za niskie IQ, skoro nie wystawiam ocen w ciemno.
Na pewno całość jest doskonała xD nie rozumiem,czemu innym ludziom zależy tak na przekonaniu kogoś, kto ma totalnie inny gust, śmieje się z innych rzeczy do polubienia tego,co oni. Wiem jaki to typ filmu i wyraziłam swoją opinię. A zleciało się milion zachwyconych, którzy by mnie zarąbali bejsbolami za to, że nie zostawiłam suchej nitki na ich filmie i bylebym tylko zmieniła zdanie.
Chcesz w liczbie mnogiej? Proszę bardzo. Dokładam się. I powiem, że też widziałem tylko zwiastun i nie mam zamiaru oglądać tego "filmu". Ja rozumiem, że takie komedie mają swoich odbiorców a jak jest popyt to i podaż. Ale od kilku lat mam ochotę obejrzeć jakąś dobrą komedię, której jeszcze nie widziałem i nic nowego nie wychodzi. Dlaczego wszystkie komedie są właśnie takie. Czy naprawdę już nic innego ludzi nie śmieszy jak tylko wlewanie piwa do tyłka, kloaczne żarty, przeklinanie, puszczenie bąków itp.? Naprawdę?
tylko wspomniałeś o kreskówkach i od razu wbijam na profil - super gust ;) I jeszcze większa ochota na Iniemamocni 2
Dzięki, ty też masz niezły gust.
Dodatkowo dzięki twojemu profilowi zobaczyłem, że nie dałem oceny paru filmom które oglądałem. xD
głupia jesteś i tyle w temacie... a film jest wyjątkowo zabawny, popłakałam się ze śmiechu i musiałam zrobić przerwę, żeby złapać oddech, dlatego tu zajrzałam poczytać komentarze, ale widzę, że większość trzyma w tyłkach kije od szczotki
Głupia to ty jesteś, że jest to twój argument za tym filmem. Innych słów nie znasz? Potwierdza to moją teorię o debilach,do których trafia ten film _ w słownictwie,dupy, tyłki, głupia,kretynka...dlatego oni mówią waszym prostackmm językiem i wreszcie czujecie się jak w domu. Aha, zmień sobie nick,bo twoja wypowiedź nie ma z tolerancją nic wspólnego. Powinnaś stolerowac, że mam inne zdanie i się z tym pogodzić,a nie pisać, że jestem głupia. Na tym nie polega tolerancja.
Komedia ma bawić, pozwolić się zrelaksować i pośmiać z oglądanych na ekranie głupot. Jak ktoś woli komedie dla snobów, WIELKICH znawców kina, którzy przy lampce dobrego wina lubią dyskutować o kinematografii, to niech nie zabiera się za takie produkcje. Jak mam ochotę się odprężyć to siadam z chłodnym piwkiem, odpadam komedię w stylu "American Pie" / "Straszny Film", ponieważ sprawiają mi one wiele radości i wywołują uśmiech na twarzy. Czasem wystarczy wyjąć kij z tyłka i można się nieźle zabawić przy takim filmie. Rozumiem, że nie każdemu musi się taki humor podobać, ale dawać od razu "1" z góry to żenada. Ja westernów nie lubię, więc ich nie oglądam, ani tym bardziej nie wystawiam im oceny bez oglądania. Pozwól się ludziom cieszyć przy tym, co sprawia im radość, zamiast zgrywać wielką damulkę.
Nie znasz zwyczajnych komedii bez rubasznego"humoru"fizjologicznego,przy których można się pośmiać? Jest masa komedii nieskomplikowanych,ale też nie durnowatych. I to przy lampce wina? Chyba co najwyżej najtańszego jabola w osiedlowym sklepie, jeśliby dobierać bukiet wina do bukietu żartów oferowanych przez to coś.
No, ale w czym widzisz problem? Jedni lubia humor z dobrym smakiem, inni wulgarny, a jeszcze inni czarny. Niech kazdy bawi sie przy takim, jaki sprawia jemu radosc. Ja nie zabieram sie za gatunki / podgatunki filmow, ktorych nie trawie, a tym bardziej nie oceniam ich i to bez ogladania.
Chcę zapomnieć o istnieniu masy debili na świecie, a ten trailer zupełnie niezapowiedzianie mi o nich przypomniał. Plus o kolejnych, którzy się będą z tego cieszyć. A poza tym warto walczyć, żeby jak najmniej ludzi oglądało takie denne filmy.
Haha, zalosna jestes. Wniosek jest prosty - wyzej srasz niz dupe masz. Kim ty jestes, zeby nazywac ludzi debilami przez pryzmat tego, jakie komedie ich bawia. Cos ci sie w dupie poprzewracalo, dziewczynko.
Chłopczyku,tobie się poprzewracalo ostro w dupie (i dupę to ty sam masz,prostaku), że myślisz sobie, że możesz mnie obrażać z powodu durnowatej komedii. Tym samym pokazujesz, że obrońcy tego filmu są idiotami, bo w imię filmu i z powodu braku argumentów uciekają się do wycieczek osobistych,tylko ich sprowokować i wychodzi. Oglądaj swoje komedie na poziomie "dup"i rubaszności,bo tylko to jest na twoim poziomie i w twoim języku. Nie pozdro.
A żebyś wiedziała dziewczynko, że będę oglądał. I wolę to zrobić nawet w równie "prostackim" towarzystwie niż spędzić chociaż kilka minut z taką sztywniarą jak ty, która myśli, że jak wysoko oceni kilka azjatyckich bajeczek, to ustawi się automatycznie w szeregu dojrzałych znawców kina. Pewnie jesteś jedną z tych, która piekli się, gdy ktoś zamiast "anime" użyje określenia "japońska bajka". Z takimi zacofanymi ludźmi to nawet nie chce mi się rozmawiać. Wielka damulka, która pierwsza wyzywa ludzi od debili, a oburza się, kiedy ktoś wypowie się na jej temat. Mentalne zero, hipokrytka i nic więcej.
Zupełnie nietrafiony opis, domorosły psychologu... Jedziesz stereotypami jak typowa cebula. Oglądam różne rzeczy i absolutnie nie obchodzi mnie nomenklatura,czy bajka,czy anime czy sranime,wszystko mi jedno,jaki to gatunek,byleby to nie było durne do szpiku. Jeżeli nie śmianie się z lewatywy alkoholowej,pierdzenia,ruchania wszystkiego co się rusza i wystawiania dupy naokoło, mówienie jakie to hłehłe śmieszne jest synonimem sztywniactwa,to dzięki wszechświatowi! Jestem szytwniara i jestem z tego dumna.
A do tego durna, bo nie potrafisz pojąć, że ludzie mają różne gusta, więc z góry nazywasz ich debilami. Debilami to mogłyby być osoby, które w rzeczywistości zachowywałyby się tak jak bohaterowie tych filmów. Nikt by się do ciebie nie przyczepił, gdybyś nie wystawiła jedynki bez oglądania i to filmowi z gatunku, którego NIE OGLĄDASZ. Ja nie lubię westernów, nie biorę się za ich oglądanie, bo wiem, że to zupełnie nie moja bajka, a tym bardziej nie wystawiam im jedynek, żeby tylko na złość zaniżyć ocenę. Pojmij to dziewucho.
Z komediami jest pewien problem. Problem, którego mam wrażenie wiele osób dzisiaj nie widzi (starsze pokolenie i inni wychowani na komediach lat 80. i 90. i jeszcze między 2000-2010 to rozumie). Otóż jest różnica między komedią a humorystycznym dnem. Komedia ma bawić w dobrym smaku - rozbawiać żartami sytuacyjnymi w sposób naturalny tekstami, które są mało znane a nie już rozpowszechnione na cały świat i słyszane 10 razy dziennie u ludzi, którzy próbują być zabawni. Jakie komedie najlepiej zapamiętujemy? Takie, w których zapamiętamy tekst i wiemy dokładnie z jakiej komedii pochodzi. Dzisiejsze komedie to niestety moim zdaniem w duże mierze zbieranina gagów i tekstów, które już są "multisłyszalne" do porzygu w życiu codziennym u ludzi, którzy próbują być zabawni. Nie widziałem jeszcze tej komedii natomiast wypowiadam się na temat tego co tak razi 'theblackestblack'. I ja to rozumiem.
Przykład: Strażnicy galaktyki. Pierwsza część - dało się oglądać, była jakaś fabuła i w miarę zabawne teksty. Był to już jednak pewien przesyt humoru dla mnie. TAK FILM MOŻE BYĆ PRZESYCONY HUMOREM i przestaje być śmieszny. Strażnicy Galaktyki 2 - dla mnie to już dno. Gagi i humor przesłaniają całą fabułę, przez co nie widzę nic tylko próbę rozbawienia widza tanimi tekstami, które słyszę na co dzień u ludzi i przestają już bawić. Oczywiście - jest to trochę wina dubbingu (nie mogłem znaleźć filmu bez dubbingu - jak znajde to może spróbuję znowu obejrzeć więcej niż połowę). Śmieszny tekst słyszany w oryginalnym języku jest dużo lepszy niż tłumaczony. To jak z tłumaczeniem żartu czy opowiadaniem już zasłyszanego. Często to nie wychodzi.
Nie podoba mi się, że większość komedii dzisiaj sprowadza się do płytkich, nachalnych żartów, śmiania się dosłownie ze wszystkiego, z każdej prawie czynności życiowej. Sprowadzanie życia do jednego wielkiego żartu. To już nie jest niestety zabawne. American Pie, czy Straszny film miały swój własny humor. To aktorzy byli zabawni, sytuacje były zabawne a humor był po prostu ze smakiem. Thor Ragnarok - już haczył powoli o przesyt humoru ale było jak dla mnie zabawnie bo nie przekroczył granicy. Jednakże już humor rósł kosztem fabuły która robiła się płytsza przez to. Tak nie powinno być w filmie. FILMY są dla FABUŁY. A dla samych śmiesznych tekstów są KABARETY. Mam wrażenie, że powoli producenci nie widzą już różnicy między komedią a kabaretem. I ciekawe czy to się w końcu zmieni.
Ocenianie filmu po trailerze. .
Równie dobrze mogę Cię nazwać puszczalską flądrą. Nie znam Cię, ale po tym co piszesz tak wnioskuję. I ten jeden raz mam do tego prawo.
Dałeś sobie upust. Zajebistym jest wyzywanie ludzi od puszczalskich itd.bo nie podoba im się ten sam film. Żeby jakis durnowaty film był wart tego, żeby obrażać drugiego człowieka,bo ma inne zdanie. Film jest tępy,ale o puszczaniu nic nie pisałam i fanów tego miernoctwa o to nie posądzam,ale... może powinnam, patrząc po twoim komentarzu? Albo napiszę, że ten kto nazywa innych puszczalskimi fladrami to na sto procent puszczalski frajer. Miło,fajnie?
"Zajebistym jest wyzywanie ludzi od puszczalskich itd.bo nie podoba im się ten sam film" - to w końcu film czy trailer? Sama nie wiesz o czym piszesz.
Ja napisałem, że oceniłem wyjątkowo Ciebie i tylko jeden raz. Ty możesz, a ja nie?
Już nie będę pisał o tym, że nawet głupiej ironii nie potrafisz zrozumieć. Jesteś za prosta i za głupia po prostu. Czuj się obrażona.
No to może znajdź portal oceniający trailery. Celowo robi się społeczeństwa coraz bardziej durne i jeden film wte czy wewte nie robi różnicy przy tym wszechobecnym chłamie.
Napisałam, że oceniłam wyjątkowo jeden,i już w związku z tym mam sobie szukać innego portalu? Najs. Za to wielu filmwebowiczow w ogóle nie powinno wystawiać ocen,bo często jest komentarz: "ocena+o co chodziło w tym filmie???". Ale to między innymi powoduje oglądanie filmów lopatologicznie wyłożonych,o konstrukcji cepa,prostackich do bólu,jak ten. Społeczeństwo idiocieje,bo rozrywka idiocieje,i temu jestem przeciwna.
Dlatego wywaliłem telewizor, lecz w internecie wcale nie jest lepiej. Smartfony i komputery teraz myślą za ludzi to i prostych rzeczy sie nie rozumie. Coraz gorzej w każdej dziedzinie, gdy powiedziałem starszej osobie nie korzystającej z internetu, ze ludzie wierzą w płaską ziemie, świat rządzony przez gady itd. to mi nie uwierzyła :) Tego już nikt nie zatrzyma, bedzie gorzej i gorzej. Jak widzę w markecie dzieciaczki które trzymają w rękach kolorowe książeczki i próbują palcami przewinąć obrazek to mi ich trochę żal, że się urodziły w tym technologicznym dobrobycie.
widziałem cały film i daję 2 żeby zaniżyć. Kloaczne czy tam świńskie żarty można przeboleć, a lew tym filmie są tylko takie.
Podam przykład:
W tym filmie mamy scenę gdzie balangowicze po kolei wymiotują w taksówce - jest to zrobione obrzydliwie i pozbawione humoru.
W filmie "Mafia" z 1998 roku wszyscy wymiotują na pogrzebie ojca chrzestnego a mimo to scena bawi do rozpuchu.
czyli można coś takiego pokazać dobrze, tylko trzeba się przyłożyć i pokominować
Kobiety głównymi protagonistkami? Eee... Ale oni oglądali ten sam film, co ja? To nie jest kobiecy film. Ma fajnych bohaterów męskich. Hunter wydaje się dupkiem a jego głosik bywa cholernie irytujący, ale przecież to on, jak dla mnie, w tym filmie jest najlepszym z rodziców. Lisa i Mitchell totalnie pod tym względem nawalili prawie rujnując dzieciom noc balu.
Czy żarty są słabe i powtarzalne... Może, ale to nie sprawia, że bawimy się gorzej. Na wczorajszym pokazie cała sala trzęsła się od śmiechu.
Co do wulgarności, to się nie zgadzam. Fakt, trochę jej jest, ale właściwie wszystkie te sceny są pokazane w zwiastunie...
Ogólnie temu filmowi naprawdę daleko jeśli chodzi o poziom wulgarności do choćby Sąsiadów z Sethem Rogenem. I jest zdecydowanie zabawniejszy
Obrażalska. A film jest do przysłowiowej dupy, co nie ma nic wspólnego z jajami czy jajnikami.
AgusKa1993666 ..."Wulgaryzm,prymitywizm"Zacytowałem tu Twoje słowa i...zgadzam się z Tobą w 100%.Najpierw zobaczyłem trailer,który z miejsca mnie odrzucił,ALE żeby być obiektywnym,obejrzałem większość tej tzw. "komedii".Komedii tylko z nazwy,bo to co można zobaczyć w tym filmie,to:chlanie,rżnięcie(za przeproszeniem),doodbytniczą wlewkę z alkoholu a dla dokładności piwa,oraz przyjacielskie plany jak szybko stracić dziewictwo...Acha zapomniałbym,"wisienką na torcie"jest biegający gość z penisem na wierzchu.Och,mam nadzieję,że to nie był za duży spojler...
Swiat jest zroznicowany. W jednym panstwie nie znajdziesz samych bialych, w drugim samych czarnym. Tak samo nie znajdziesz panstwa gdzie sa same lesbijki czy geje. Wszyscy jestesmy zmieszani, lesbijka moze byc w srodowisku hetero, czarny moze byc w srodowisku bialych. To nie powod, zeby znielubic film z takiego powodu. Ja nawet nie zwrocilem na to uwagi.