To dowód na to, że Anglicy - rękoma Scotta (urodzonego w Anglii), mszczą się na Napoleonie jeszcze prawie dwieście lat po jego śmierci. Ten genialny dwudziestolatek, który pobił największe mocarstwa walcząc najpierw o demokrację, a później o cywilizację, dał Europie kodeksy prawne, podziały administracyjne, organizację miast i infrastrukturę (w ciągu dekady rządów). W filmie to obleśny starzec , raczej mało wybitny. Stoczył wiele zwycięskich bitew, ale do filmu wybrano akurat te przegrane. A w Austerlitz, mocno uproszczonej - to cwaniak zatapiający armię wroga na lodzie. Na końcu wypomniano mu liczbę ofiar, zapominając, że absolutna większość jego wojen została wywołała przez Anglię, Austrię, Rosję i Prusy. A on broniąc się był dużo sprawniejszy od twardogłowych monarchów. Podsumowując - zamiast młodego geniusza mamy startego pierdołę, a bohaterem jest Wellington. No - cóż - Anglik nie powinien roić tego filmu.
E tam zemsta samo to że Anglicy kręcą o nim film to pokazuje jego wielkość.
Znasz jakiegoś generała angielskiego ja nie nawet w tym filmie to postacie całkowicie anonimowe :)
Napoleona wszyscy znają i ..uwielbiają po wieki :)
My Polacy szczególnie bo był krótkim powiewem nadzieji o wolności niestety się zesrało.
Z tym uwielbieniem Napoleona to się tyczy bardziej nas. Brytyjczycy, Rosjanie, Austriacy, Niemcy, Hiszpanie czy tak w sumie większość Europy niezbyt go uwielbia. Film niestety nakręcony mocno pod dyktando brytyjskich satyryków z tamtego okresu.
No ale czy ludzie na świecie znają jakiegoś cara nie Napleona już tak każdy coś tam wie i to się liczy pamięć .
Znać, nie znaczy "uwielbiać". Dobrym przykładem jest tutaj Hitler: wszyscy znają, ale nikt nie lubi ;)
Tylko bardziej porównują go z Hitlerm niż wielbią i czuć tą niechęć w tym filmie
O to to! +1. Uprzedziłeś mnie, bo chciałem dokładnie to samo napisać. Brawo dla "strażnika" i obrońcy poprawnego posługiwania się językiem polskim. Coraz nas mniej niestety. Za to coraz więcej dyletantów i ignorantów...niestety. Pozdrawiam.
Ta zwłaszcza za wysłanie do mordowania walczących o niepodległość na Haiti go kochamy w Polsce.
Kontrowersyjna postać i na pewno żaden z niego bohater. Demokrację zresztą też bardzo szybko i sprawnie rozmontował.
A jak by film nie robił Anglik, czy Amerykanin tylko ktokolwiek inny kto nie jest Polakiem to byłoby lepiej? Francuzi już zrobili swojego Napoleona 20 lat temu w formie miniserialu. Też tam wyszedł jako małostkowy pyszałek z kompleksami, uległy wobec Józefiny, którego wszystkie wielkie czyny są efektem sugestii doradców, a i tak częściej widzimy błędy.
Obejrzane niedawno, wybitna z rozmachem produkcja wojenna. Na poziomie takim, jak Tora, tora, tora, Bitwa o Anglie czy stara Wojna i pokój. Późniejsze filmy o bitwach już go nie osiągalny
Przecież Napoleon to był taki ówczesny Hitler, tylko nie było jeszcze modne gazowanie ludzi. Zachwyca się nim tylko Polska i połowa Francji, reszta Europy postrzega go mniej więcej jak Hitlera właśnie. Poza tym co to za bzdura, że walczył o demokrację? On po obaleniu monarchii przez rewolucję, obalił Dyrektoriat i wprowadził de facto monarchię.
Ty za to jesteś współczesny Hitler, bo czemu nie.
Zresztą nawet jeśli robiliby film o Hitlerze to powinni zrobić go dobrze i jak najbliżej prawdy historycznej. Pokazując kogoś przez pryzmat własnej niechęci do niego jest działaniem godnym zawistnego durnia, który publicznie powie że Fiodor_Dostojewski_1828 oddaje się mężczyznom za pieniądze tylko dlatego że nie lubi Fiodora.
Na takim poziomie jest ten film.
To były mały, zadufany w sobie człowiek z przerostem ambicji dla którego nic się nie liczyło. Polaków miał gdzieś ( jak i w tym filmie) jak i pewnie nawet Francuzów. Krótko mówiąc po trupach do celu i to setkach tysięcy jeśli nie milionów.
Ten genialny Hitler podbił największe mocarstwa, dał ludziom płatne urlopy, wprowadzil przepisy chroniące prawa zwierząt.
I jeden i drugi zrobił tez dobre rzeczy (Hitler był człowiekiem roku 1938), ale i jeden i drugi był żadnym podbojów krwawym dykatorem. Widzenie wielkosci w Napoleonie to to samo co postrzeganie wielkosci w Hilterze
No skąd. Hitler był masowym morderca. Napoleon przez większość życia bronił swojej pozycji. Na tle europejskich monarchow był fajnym gościem. No i był geniuszem. Tego w filmie w ogóle nie widać.
Ta, bronił pozycji w większosci krajów Europy a nawet bronił jej pod Moskwą.
Hitler był większym geniuszem bo podbił większa czesc Europy a zaczynał jako "nikt", Napoleon zaczynał jako wysoko urodzony
Faktycznie zaatakował Rosję w 1812. Do tej pory wypowiadane mu wojnę. Hitler był morderca. A Napoleon był nisko urodzonym. Wydaje mi się że masz mała wiedzę o historii.