uroczy i bezczelny Oldman & zakochany i niespelniony artystycznie Molina-to nie moglo sie dobrze skonczyc...:) film swietny!
Choć nie oceniłam filmu wysoko, bo chwilami mnie męczył, a przy drugim podejściu był ciężkostrawny, jednak rzeczywiście postać stworzona przez Molinę jest genialna - widać, jak zazdrość na polu artystycznym i prywatnym stopniowo narasta, gdy uczeń przerasta mistrza. Świetnie zagrane, jak dla mnie przyćmił tu Oldmana (choć jego cwaniaczkowaty uśmiech pasuje tu jak nigdzie), którego notabene uwielbiam.