Od początku śmierdziało jak brudna skarpeta Matwiejczyka, a udział Sebastiana Stankiewicza to tylko potwierdził...
Tylko to jakby... nie jest film Matwiejczyka! ;)
Ale naśladowcy wykonali bardzo dobrą robotę, więc jest prawie idealnie.
Mamy kolejny film na prawdziwie polskim poziomie, którego nikt nie zrozumie ;)
Ale uwielbiam fryzurę Sebka, więc dałem całe 5! ;)