Już na początku maja do kin na całym świecie trafi trzecia część cyklu Marvela "Strażnicy Galaktyki". Widzowie muszą przygotować się na to, że spędzą na sali kinowej sporo czasu. Jest to bowiem najdłuższa część trylogii. Jak długa jest trzecia część "Strażników Galaktyki"?
O tym, że będzie to najdłuższa część cyklu, wiedzieliśmy już od dawna. Zapowiedział to sam reżyser
James Gunn. Teraz, dzięki stronie Atom Tickets, poznaliśmy rzeczywisty czas trwania
"Strażników Galaktyki: Volume 3". To
2 godziny i 29 minut.
Dla porównania:
"Strażnicy Galaktyki" trwali 2 godziny 2 minuty
"Strażnicy Galaktyki vol. 2" - 2 godziny 17 minut
"Strażnicy Galaktyki: Coraz bliżej święta" - 44 minut
Nie jest to jednak najdłuższa produkcja MCU. Rekordzistą pozostaje widowisko
"Avengers: Koniec gry", które przekroczyło 3 godziny (o 1 minutę). Dłuższe są również:
"Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu" (2 godziny 41 minut) i
"Eternals" (2 godziny 36 minut).
"Strażnicy Galaktyki vol. 3" – co wiemy o filmie?
Fabuła filmu
"Strażnicy Galaktyki vol. 3" trzymana jest w tajemnicy. Wiadomo jednak, że na drodze tytułowych bohaterów stanie
Adam Warlock grany przez
Willa Poultera. Jego nadejście zostało zasugerowane w scenie po napisach drugiej części, gdzie Ayesha (
Elizabeth Debicki) ujawniła, że stworzyła istotę imieniem Adam, która pomoże jej w pokonaniu Strażników. W komiksach Marvela Adam Warlock jest kimś na kształt kosmicznego mesjasza. Został stworzony jako superczłowiek mający pomóc w podboju świata, ale zbuntował się i przeszedł na stronę dobra. Walczył m.in. z
Thanosem o kontrolę nad Kamieniami Nieskończoności.
Tytułowe role w filmie
"Strażnicy Galaktyki vol. 3" grają
Chris Pratt (
Star-Lord)
Karen Gillan (
Nebula),
Zoe Saldaña (
Gamora),
Dave Bautista (
Drax),
Pom Klementieff (
Mantis),
Bradley Cooper (
Rocket) oraz
Vin Diesel (
Groot). Partnerują im
Sylvester Stallone,
Sean Gunn oraz
Chukwudi Iwuji. Autorem scenariusza i reżyserem jest twórca dwóch poprzednich części cyklu
James Gunn.
Dlaczego film trafi do kin dopiero teraz?
Pierwotnie film miał trafić na ekrany w 2020 roku. W lipcu 2018 roku nastąpił jednak nieoczekiwany zwrot akcji:
Disney zwolnił Gunna po tym, jak nieprzychylni reżyserowi internauci odgrzebali jego stare wpisy z mediów społecznościowych. Filmowiec żartował w nich w niewybredny sposób m.in. z gwałtów i pedofilii. Pół roku później dzięki wsparciu obsady i fanów
Gunn odzyskał posadę. W międzyczasie zdążył jednak podpisać kontrakt z Warnerem i DC na realizację nowego
"Legionu samobójców". W efekcie
"Strażnicy Galaktyki 3" zadebiutują w kinach dopiero na początku maja 2023 roku. Reżyser zapowiada, że widowisko będzie finałem przygód tytułowej drużyny w obecnym kształcie.
Zwiastun filmu "Strażników Galaktyki: Volume 3"